„Sędzia” Halina Waluś z domu Wołkow ps. „Gorzelnia” uniewinniła proaborcyjną zadymiarę ze Stargardu „Głupi jak Waluś” – takie powiedzenie powinno wejść do potocznego obiegu w Stargardzie, Powiecie Stargardzkim i całej okolicy, którą zatruwa swoją obecnością psycho- sędzia spod znaku flaszki żołądkowej gorzkiej, Halina Waluś, z domu Wołkow pseudonim „Gorzelnia”. W tym roku przez Polskę przetoczyła się fala ulicznych zadym organizowanych przez lewackie bojówkarki, przeróżnych zboczeńców: gejów, lesbijki i im podobnych sodomitów. Hasłem przewodnim wszystkich zadym, wykrzykiwanym przez wulgarne kurewki spod znaku Lempart, było: „WYPIERDALAJ”. Proaborcyjna dzicz demolowała wsie i miasta, kościoły katolickie, biła księży, niszczyła elewacje świątyń i obiektów użyteczności publicznej. Nie inaczej działo się w słynącym z patologii, pod „szczęśliwą: czerwoną gwiazdą, miasteczku Stargard Szczeciński. 23- letnia mieszkanka tego miasta Gabriela W. zorganizowała w czasie pandemii 23 nielegalne zadymy w Stargardzie. Komendant Powiatowy Policji w Stargardzie insp. Robert Nowak żądał ukarania zadymiary przez sąd. Stało się jednak dokładnie odwrotnie. Nad przestępczą działalnością Gabrieli W. rozpływała się „sędzia” Halina Waluś. Podejrzaną uniewinniła, a gdyby mogła, odznaczyła by ją jeszcze orderem.
Wiejska alkoholiczka Waluś, poucza Prezes Trybunału Konstytucyjnego
- Zgromadzenia były wywołane decyzją Trybunału Konstytucyjnego, który w odczuciu społecznym odziera z godności kobiety oraz narzuca im heroizm podejmowania decyzji o własnym zdrowiu fizycznym i psychicznym – stwierdziła subiektywnie Halina Waluś z domu Wołkow ps. Gorzelnia. Morze z godności odziera Gorzelnię. Nas decyzja TK wręcz uradowała. Państwo Polskie po raz pierwszy od lat opowiedziało się za życiem.
- Decyzją obecnego Trybunału Konstytucyjnego - nawiasem mówiąc należy mówić Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej - a nie w rozumieniu prawa i konstytucji RP wg protestujących obywateli zniweczyła treść orzeczenia TK z 28.05.1997 r. - dalej bredziła Waluś. To już wywołało u nas salwy śmiechu. Tego bowiem nie grano w kinie, żeby alkoholiczka z problemami psychicznymi, z wiejskiego Stargardu Szczecińskiego, w hierarchii sądowniczej usytuowana najniższej jak można, od 20 lat na tym samym stołku, bawiła się a wykładnię prawa i pouczała Panią Prezes Trybunału Konstytucyjnego. - Orzeczenie trybunału z 2020 r., które wywołało bunt społeczny, zostało odebrane jako skazywanie kobiet na tortury – kontynuowała swój paranoiczny wywód Walusiowa. Chmmm, my jako tortury odbieramy konieczność analizy jej idiotycznych wywodów.
Spontaniczna głupota Walusiowej
Prawo
do spontanicznych zgromadzeń nie może być niczym reglamentowane,
nie może być w jakikolwiek sposób ograniczane. Zgromadzenia
spontaniczne mogą odbywać się w czasie epidemii – kontynuowała
Waluś. I tu Waluś udowodniła, że studia prawnicze kończyła
chyba w ZSRR za pół świniaka. -Zasada wolności zgromadzeń
zapisana jest w konstytucji. Zdaniem sądu postawienie obwinionej
zarzutów wskazanych we wniosku o ukaranie, stanowi kuriozum –
dalej mówiła Waluś. Według nas całe pseudo orzecznictwo
Walusiowej to jedno wielkie kuriozum.- Proces nie wykazał, by
obwiniona była organizatorką zgromadzeń i by ciążył na niej
obowiązek zawiadamiania o zgromadzeniach albowiem miały one
charakter spontaniczny.
Ta sprawa i jej podobne prowadzą do
smutnej konstatacji, że należy "dla przykładu" ukarać -
w tym przypadku obwinioną - by wymóc na społeczeństwie
obywatelskie posłuszeństwo nie bacząc na to, że osoby te
korzystają z konstytucyjnej wolności do wyrażania swoich poglądów
i obrony swoich praw, zwłaszcza gdy są ograniczane w sposób
nielegalny, niezgodny z prawem i konstytucją. I smutne, że taka
sytuacja trwa nadal, bredziła Halina Waluś z domu Wołkow ps.
Gorzelnia. Swój wywód Gorzelnia zakończyła stwierdzeniem: - W
demokratycznym państwie prawa każdy wolny obywatel ma prawo do
wyrażania swojej opinii, a jeśli podejmie sprzeciw obywatelski
również do kwestionowania decyzji organu.I tu z Gorzelnią zgadzamy
się całkowicie. W myśl tej sentencji, korzystając z prawa do
wyrażania swojej opinii stwierdzamy jednoznacznie: Waluś, zmień
psychiatrę, bo twój aktualny oszukuje cię w kwestii twojego
zdrowia psychicznego.
Tomasz Pilecki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz