Pokazywanie postów oznaczonych etykietą alkoholiczka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą alkoholiczka. Pokaż wszystkie posty

sobota, 20 marca 2021

Stalkerzy- psychopaci: Halina Waluś, Kamila Klimczak i Mariusz Jasion ze Stargardu przedmiotem petycji swoich ofiar do Ministra Sprawiedliwości


Halina Waluś, Kamila Klimczak i Mariusz Jasion, nazywający samych siebie sędziami, a de facto pospolici przestępcy z tak zwanego „sądu” w Stargardzie to postacie powszechnie znienawidzone w całym regionie zachodniopomorskim, głównie w Powiecie Stargardzkim, skąd pochodzi większość ich ofiar. Pierwsza to zdemoralizowana alkoholiczka i socjopatka, druga to pospolita złodziejka prowadząca na lewo wynajem mieszkań zdobytych z wyłudzonych kredytów, trzeci to zaburzeniec zlecający wywożenie ludzi do lasu, paser kradzionego oleju opałowego i ćpun.


                                                    www.kasta.news


O wyczynach wymienionych przestępców od lat rozpisują się niezależni dziennikarze, których alkoholiczka Waluś wraz z oszustką Klimczak oraz zaburzeńcem Jasionem, przy współpracy ze swoim cynglem od brudnej roboty, bandytą zakrzewskim z Małkocina nękają, prześladują i bezskutecznie próbują zamknąć im usta poprzez okradanie ich z posiadanego majątku oraz wysyłanie do więzień za opisywanie w prasie ich bandyckiej działalności.

W tym tygodniu z redakcją kasta.news skontaktował się szczeciński przedsiębiorca Sylwester Stefański. - Odkryłem Was niedawno i od razu postanowiłem się odezwać w sprawie połączenie sił w walce z togową zarazą ze Stargardu – mówi mężczyzna. Sylwester Stefański, ofiara mafii w pelerynach ze Stargardu, postanowił stworzyć petycję online. Pod wnioskiem o pociągnięcie przestępców: Waluś, Klimczak i Jasiona do odpowiedzialności karnej podpisało się kilkadziesiąt z licznych ofiar owych przestępców. Pomysł internautom bardzo się spodobał.

- My niżej podpisani: samorządowcy, przedsiębiorcy, działacze społeczni, przedstawiciele mediów , składamy petycję w sprawie delegalizacji sądu rejonowego w Stargardzie ( woj. zachodniopomorskie) i uznanie go za zorganizowaną grupę przestępczą. Dość łamania prawa, dość prześladowania niewinnych ludzi, dość skazywania za czyny urojone w chorych głowach sędziów z tamtejszego sądu. Pracujący w tym sądzie sędziowie: HALINA WALUŚ, KAMILA KLIMCZAK I MARIUSZ JASION zniszczyli życie setkom ludzi, okradli ich z posiadanych majątków metodą "na grzywnę", lub na "zadośćuczynienie". Uniewinniane bandytów i wysyłanie do więzień ich ofiar stały się znakiem rozpoznawczym tego sądu. Skala nieprawości, a wręcz przestępczej działalności, w owym sądzie przekracza średnią wszystkich sądów będących pod jurysdykcją szczecińskiej Apelacji. O absurdalnych wyrokach wydawanych na zamówienie, rok do roku jest głośno w całym województwie. HALINA WALUŚ, KAMILA KLIMCZAK I MARIUSZ JASION stwarzają wrażenie obłąkanych, lub chorych psychicznie – czytamy w petycji.

W głównej siedzibie Wydawcy portalu www.kasta.news w Berlinie, na znak solidarności z ofiarami przestępców: Walusiowej, Klimczakowej i Jasiona powiesiliśmy tarczę do darta z wydrukowanymi znienawidzonymi pyskami wyżej wymienionych przestępców w togach, do których dla relaksu celujemy strzałkami. Zachęcamy do wspólnej zabawy i uczynienia u siebie tego samego ;-)

Być może, po przeczytaniu tego tekstu togowa mafia ze Stargardu wyśle do nas ponownie swojego cyngla, bandytę Zakrzewskiego z Małkocina, aby zrobił tu z nami porządek, jak to miało miejsce w 2016 roku. To jednak na nic się zda, bo niezależnie czy w Niemczech, w Polsce, na wolności, czy w więzieniu….”nękanie w prasie”, czyli mówienie i pisanie prawdy o wymienionym w publikacji togowym bydle i ich zakrzewskim cynglu będzie trwało do końca świata i jeden dzień dłużej.

Tomasz Pilecki 


niedziela, 21 lutego 2021

Za 9 dni pracy, Waluś i Klimczak ze Stargardu kosztują podatnika 24 tys. zł. miesięcznie


  9 dni przepracowała w grudniu nazywająca samą siebie sędzią Halina Waluś z domu Wołkow ps. „Gorzelnia”, z tak zwanego sądu rejonowego w Stargardzie. Choć słowo „praca” oraz „dzień” są tutaj znacznym skrótem myślowym. „Praca” Walusiowej polegała na wysłaniu kilku nieszczęśników do więzień oraz okradzeniu kolejnych metodą „na grzywnę i zadośćuczynienie”. Waluś „pracowała” standardowo 1,5 godziny dziennie przez 9 dni w miesiącu. Podatnik zapłacił jej za to 12.000 zł. Jeszcze bardziej „pracowita” okazała się jej koleżanka, nazywająca samą siebie sędzią Kamila Klimczak z domu Czajkowska ps. „Oszusta” z tego samego tzw. sądu. Ta zasuwała w pocie czoła, aż 7 dni w miesiącu. Standardowo po 50 minut dziennie, skazując starsze panie za handel zniczami w niedozwolonym miejscu, lub też dziennikarzy za „nękanie w prasie”. Utrzymanie Klimczakowej za 7 dni pracy w miesiącu, kosztowało polskiego podatnika w grudniu 2020 roku ponad 12.000 zł.

Tak zwani sędziowie to zwykli urzędnicy, często niedouczeni i reprezentujący sobą poziom rynsztoku. Najlepiej widać to po wspomnianych: Kamili Klimczak i Halinie Waluś z tak zwanego sądu w Stargardzie. Klimczakowa wyłudziła z kasy sądu apelacyjnego w Szczecinie dwa kredyty na rzekome zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych (mając w dniu składania wniosków o kredyt : dom, dwa mieszkania, trzy działki, dwa samochody i 100 000 zł. oszczędności). Prowadzi ponadto od wielu lat niezarejestrowaną działalność gospodarczą. Posiada ponad milionowy majątek, przy dochodach niższych niż szanowane postacie życia publicznego: posłowie, senatorowie, prezydenci miast, czy średni przedsiębiorcy. Aby wejść w jego posiadanie, Klimczak musiały by odkładać zarabiane pieniądze przez 50 lat. Podobnie rzecz ma się z Walusiową, podmieniającą na przestrzeni kilku miesięcy publicznie dostępne oświadczenia majątkowe, gdy wykazaliśmy jej finansowe machlojki. Oprócz tego, jej zachowanie, podobnie jak Klimczakowej, wskazuje na poważne zaburzenia osobowości oraz postępującą w zastraszającym tempie paranoję. Obie powinny leczyć się psychiatrycznie, albowiem stwarzają zagrożenie dla otoczenia.

Na ile społeczeństwo wycenia pracę Walusiowej i Klimczakowej?

Jako, że nasza redakcja nie jest obiektywna w temacie wyceny pracy obu nazywających siebie sędziami osobniczek ( nasza propozycja pracy dla jednej i drugiej to ładowanie taczki żwirem na podrzędnej budowie za 3,50 na godzinę ), postanowiliśmy zatem spytać zwykłych ludzi. – Ja bym taką Klimczak to zatrudnił do zbierania końskiego łajna w stajni – mówi nam pan Grzegorz, mieszkaniec Starej Dąbrowy w Powiecie Stargardzkim. – Przynajmniej ta farbowana, starzejąca się, nadgryziona zębem czasu kobieta na starość by się nauczyła co to znaczy praca. 12 tysięcy miesięcznie? Panie, za co? Za jedzenie ptasiego mleczka i picie kawy za państwowe środki? Pyta nas mężczyzna. Podobnego zdania jest sklepikarka ze Starej Dąbrowy, z którą rozmawialiśmy w ubiegłym tygodniu. – Ta Klimczak to znienawidzona jest w całej okolicy. Łapownictwo chyba odziedziczyła po ojcu. Jak dobrze, że już ich w naszej gminie nie ma. Przynajmniej ludzie odetchnęli. Robota adekwatna do umiejętności i wiedzy Klimczak? Prostytutka. W zasadzie ta praca dużo się nie różni od pracy sędziego. No może bardziej społecznie użyteczna. Z prostytutki przynajmniej jest jakiś pożytek – mówi pani Edyta.

Jaka praca dla Waluś ?

-Myślę, że Waluś spełniła by się na budowie. Kobita zdrowa. Spokojnie 100 kilo wyciśnie na klatę, a jak by się trochę zmęczyła to i prześladować ludzi by jej się odechciało. A że za kołnierz nie wylewa, to i „zdrowie na budowie” by odchodziło od rana do wieczora – mówi w rozmowie z nami pan Krystian ze Stargardu. 12 tysięcy dla takiego śmierdzącego lenia jak Waluś? Pan żartuje? Najniższą krajową i flaszkę żołądkowej gorzkiej. Z tego ostatniego najbardziej by się ucieszyła – dodaje mężczyzna.

Co teoretycznie robią w miesiącu, podczas 23 dni wolnego Waluś i Klimczak ?

Czytając teoretyczny zakres obowiązków Walusiowej i Klimczakowej w pozostałe dni wolne od wsadzania ludzi do więzień i okradania ich z posiadanych majątków nie mogliśmy powstrzymać się od śmiechu. – Godne reprezentowanie sądu, przyjmowanie skarg i wniosków, zastępowanie pozostałych leni w togach, gdy ci wyjadą na Seszele, przedkładając pracodawcy L-4, to tylko niektóre z nich. Wychodzi więc na to, że polski podatnik dotuje za 9 dni pracy w miesiącu, takich leniwych nierobów jak Waluś i Klimczak kwotą 24 000 zł.

A Państwo jak oceniają pracę tak zwanych sędziów w Polsce w stosunku do ich zarobków? Zachęcamy do komentowania i dzielenia się swoimi spostrzeżeniami w tej materii.














sobota, 28 listopada 2020

ZGŁOŚ PRZESTĘPSTWO!

Masz wiedzę o przestępstwach dokonywanych przez bandytów w pelerynach ze Stargardu? Waluś, Klimczak, Jasion, Wesołowski, Iwanicka -Żwańska i pozostali przestępcy z tzw. "sądu" i tzw. "prokuratury" zniszczyli Ci zdrowie, życie? A może Cię okradli? Nie kombinuj! Pisz lub dzwoń!



wtorek, 5 maja 2020

JAK WALUŚ Z SĄDU W STARGARDZIE NIEWINNEGO POSŁAŁA NA 4 LATA ZA KRATY


Tomaszów Komend jest w Polsce cała masa

O wyczynach Haliny Waluś, z domu Wołkow, (pseudonim "Gorzelnia") można napisać dużych rozmiarów książkę. Owa sędzia sądu rejonowego w Stargardzie nie ma sobie równych w manipulacjach, kłamstwach, mataczeniu  i zwyczajnym łajdactwie. Słynie z tego, że przestępców uniewinnia, skazując przy tym ich ofiary. Dała się poznać jako obrończyni bandytów, kryminalistów, stalkerów, komunistów, a niedawno także...pirata drogowego, który podczas nocnych występów w centrum Stargardu o mały włos nie zabił ośmiu osób. Jest także łaskawa dla pedofilów i zwyrodnialców maltretujących zwierzęta. 

Najbardziej absurdalne wyroki  wydane przez Waluś? Skazanie stargardzkiego antykomunisty Daniela Sosina za "znieważenie" radzieckiego pomnika, skazanie na karę węzienia i 40.000 zł zadośćuczynienia lokalnego dziennikarza za serię publikacji śledczych o stalkerze-psychopacie z podstargardzkiego Małkocina, skazanie byłego dyrektora banku spółdzielczego w Dobrzanach za rzekomą kradzież... 300 zł, procesowe nękanie wójta Kobylanki Mirosława Przysiwka, zakończone wyrokiem za rzekomą kradzież...400 zł, nadzwyczajne złagodzenie kary  dla pedofila, który wykorzystał seksualnie trzynastoletnią dziewczynkę oraz najnowsza radosna twórczość Waluś: rok w zawieszeniu dla bandziora, który kierując pojazdem w centrum Stargardu, przekraczając blisko trzykrotnie dozwoloną prędkość, mało co nie pozbawił życia 8 osób. 

Do Prokuratora Generalnego wpłynął właśnie wniosek o wznowienie prawomocnie zakończonego postępowania karnego sprzed ponad 16 lat. Z dużą dozą prawdopodobieństwa graniczącego z pewnością, stwierdzić można, że Łukasz Z ze Stargardu ( dane zostały zmienione), przesiedział 4 lata w więzieniu za niewinność. Od samego początku oskarżony nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów. Nie byle jakich, bo chodziło o gwałt na nieletniej mieszkance Stargardu. Świadkowie, do których udało się nam dotrzeć  mówią wprost: prokurator prowadząca postepowanie przygotowawcze powiedziała nam: albo pogrążycie Łukasza Z. ( dane skazanego zostały zmienione), albo sami pójdziecie siedzieć.- Na sumieniu mieliśmy różne grzechy, woleliśmy wówczas bronić własnej skóry mówią: Daniel Z i Wiktor M, z którymi spotkaliśmy się na berlińskim dworcu głównym. - Przez lata nie dawało mi to jednak spokoju. Wiedziałem, że ten koleś siedzi niewinnie -dodaje Wiktor M. Co ciekawe, sama pokrzywdzona stwierdziła, że główny oskarżony w sprawie....nie dopuścił się zarzucanego mu czynu. Potwierdziła to i teraz. Jak udało nam się dowiedzieć, akta sprawa trafiły właśnie do Zamiejscowego Wydziału Prokuratury Krajowej w Szczecinie. Czy ofiara Waluś doczeka się rehabilitacji?

Czy Waluś jest zdrowa psychicznie?

Niejednokrotnie wsród zwolenników reformy wymiaru sprawiedliwości można usłyszeć postulat wprowadzenia obowiązkowych badań psychiatrycznych dla sędziów sądów powszechnych. Z pisemnych i obowiązkowych deklaracji sędziów o cierpieniu na chorobę alkoholową, Resport Sprawiedliwości się wycofał. Czy jednak słusznie? Przyglądając się wyczynom Waluś, zasadnym się wydaje i jedno i drugie. Tajemnicą poliszynela są bowiem jej problemy alkoholowe. Wielokrotnie próbowaliśmy uzyskać w tej kwestii jasne stanowisko Prezesa Sądu Okręgowego w Szczecinie, niestety bezkutecznie.

Do sprawy wrócimy w kolejnym numerze naszego magazynu.


Tomasz Bronisław Pilecki
tel. 00 49 0151 7202 2983



POSZUKIWANE OFIARY PRZESTĘPCÓW Z TZW. "SĄDU" W STARGARDZIE SZCZEC.

Poszukuję ofiar przestępców z tzw. "sądu" w Stargardzie Szczec: Haliny WALUŚ, Kamili KLIMCZAK, Agnieszki KORYTOWSKIEJ, jak również...