wtorek, 8 czerwca 2021

Jak „sędzia” – pijaczka Halina Waluś ze Stargardu zawiesiła wyrok pijanemu kierowcy, który o mało nie zabił 8 osób

 Nikt tak dobrze nie zrozumie alkoholika, jak inny alkoholik. Nazywająca samą siebie sędzią, a tak naprawdę alkoholiczka i socjopatka Halina Waluś z domu Wołkow ps. „Gorzelnia” z tak zwanego sądu rejonowego w Stargardzie ( będącego de facto zorganizowaną grupą przestępczą) przeszła samą siebie. Warunkowo zawiesiła karę pozbawienia wolności przestępcy, który pod wpływem alkoholu brał udział w nielegalnych wyścigach samochodowych w Stargardzie.

 

Koleżanka po pijackim fachu

Przestępca Damian M. w nocy 18 sierpnia ubiegłego roku, na zjeździe z ronda przy pl. Wolności w Stargardzie stracił panowanie nad kierownicą, najechał na barierki ochronne, oddzielające chodnik od jezdni i wjechał na chodnik. Spowodował obrażenia u ośmiu osób. Po tym zdarzeniu trafił na blisko 30 dni do aresztu.


Nielegalne wyścigi w centrum miasta

Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzut dotyczący sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym – poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Joanna Biranowska-Sochalska. Wyjaśniła, że mężczyzna, kierując samochodem osobowym marki BMW „biorąc udział w nielegalnych zawodach motoryzacyjnych” podczas zjazdu z ronda przy pl. Wolności w Stargardzie „naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym”: nie dostosował prędkości do warunków.

Całkowity „odlot” Gorzelni

– Kiedy „Gorzelnia” odczytywała ten wyrok myślałam, że biorę udział w jakiejś ukrytej kamerze- mówi nam jedna z ofiar przestępcy Damiana M, który w wyniku nielegalnych wyścigów samochodowych o mało co nie pozbawił życia 8 osób. – Trudno się jednak dziwić. Sama pani sędzia Halina Waluś ma przecież poważne problemy z nadużywaniem alkoholu. Uchodzi także za osobę chorą psychicznie – mówi nasza Czytelniczka.

Iwanicka- Żwańska i Waluś rozpływały się z zachwytu nad bandytą.

– Co prawda wina oskarżonego nie budzi wątpliwości, natomiast nie ma co dramatyzować, nikomu nic się nie stało – komentowała swoje urojenia Halina Waluś z domu Wołkow ps. „Gorzelnia”. -Oskarżony nie tylko własnoręcznie napisał do pokrzywdzonych przeprosiny, prowadzone były rozmowy, negocjacje, uiszczone zostały kwoty –bredziła dalej „Gorzelnia”. Redakcja portalu kasta.news współczuje wszystkim ofiarom przestępcy Damiana M oraz głupoty niezrównoważonej psychicznie Walusiowej.

 

 Tomasz Pilecki

 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Milicjanci ze Stargardu wspólnie i w porozumieniu z miejscową kastą doprowadzili do skazania niewinnego człowieka

Milicjanci z tak zwanej komendy powiatowej policji w Stargardzie chcieli doprowadzić do skazania kierowcy za przekroczenie dozwolonej prędko...